Miał zwyczaj przechadzać się przed snem po komnatach wawelskiego zamku i przystawać przy oknach, aby podziwiać widok swego pięknego, kwitnącego miasta. Jednak tego wieczora jego kontemplację przerwał niespodziewany incydent, który mógł zakończyć się tragicznie dla całego królestwa. Kiedy monarcha był w jednej z sal w rejonie Kurzej Stopki, ktoś z zewnątrz strzelił do niego. Kula z rusznicy rozbiła okno, w którym stał monarcha i utkwiła w suficie komnaty. 56-letni wówczas zachował zimną krew, a nawet uspakajał przerażone damy. Zbrojne oddziały przeszukały okolice Wawelu, ale zamachowca nie udało się schwytać. Śledztwo wykazało, że strzał padł zapewne z okolic kościoła św. Idziego, skąd zamachowiec mógł obserwować okna królewskich apartamentów. Tożsamości niedoszłego królobójcy i jego ewentualnych mocodawców nigdy nie ustalono. Nieznane pozostały też motywy zamachu, do którego doszło 5 maja 1523 roku. Więcej informacji, ciekawostek i materiałów o królu Zygmuncie I i jego czasach znajdziesz na dalszych stronach naszego serwisu.